piątek, 4 marca 2011

narodziny...

Powinnam może podlać obficie porzeczkowym winem, urządzić bibę i tańczyć na stole do białego rana. Tyle, że wino pod wydziałem, bo poziom w butli niebezpiecznie się obniżył, a stół pod ciężarem joasinych rozterek i tak by nie wytrzymał. Więc odbyło się po cichu, bez fanfar i zadęcia. Zwyczajnie i po ludzku.

Malutki internetowy sklep-galeria od wczoraj działa sobie w sieci. Nazwałam go tak, jak nazwać powinnam, bo przecie innego szyldu wyobrazić sobie niepodobna. W ramach reklamy utworzyłam mu konto na FB, a młodzież zajęła się dzielnie PR-em. Teraz może będę mogła wreszcie usiąść ze spokojem do maszyny, bo przez ostatnie dwa tygodnie nic tylko klikałam - zgodnie instrukcją! I do pisania... bo słowa od wielu dni krążyły mi nad głową, pośpieszne jak jaskółki.

Odwiedzających upraszam o jakie konstruktywne podpowiedzi i sugestie:)

10 komentarzy:

  1. hmmm.....a zdradzisz adres?????

    OdpowiedzUsuń
  2. a! nie zauwazylam linka po prawej stronie! a teraz, skoro sobie zyczysz, to kilka uwag po fachu..... 1. super, ze ten sklep jest! gratuluje! odwagi! i konsekwencji! 2.Grafike strony moznaby jeszcze dopracowac, np. zaprojektowac fajne logo i wybrac ciekawsza czcionke na tytulowy banner. Teraz ten bialy tekst troche sie zlewa z obrazkiem w tle. 3. Galeria drobiazgow jest nieco mylaca. Myslalam, ze to czesc sklepu z jakimisc mini rzeczami za male pieniadze. A to sa detale twoich prac. Fajny zreszta pomysl, ale trzebaby to jednak chocby wizualnie wyodrebnic. 4. Jesli kliknie sie na produkt, to na jego stronie chcialabym raczej zobaczyc duze zdjecie tego produktu, a pod spodem lub z boku tekst. Cene znacznie mniejsza :) wizualnie oczywiscie. Teraz masz duzo tekstu, duza cene, a zeby zobaczyc produkt trzeba znowu kilknac w obrazek. To tyle narazie. Nie musisz sie tym wszystkim jeszcze przejmowac. A przynajmniej nie na raz. Powolutku powolutku bedzie sie to ksztaltowalo. Ale moze Logo byloby najwazniesze, zebys mogla zamowic metki i wszywac je tez na swoje produkty. Jakby trzeba ci bylo pomoc to daj znac. pozdrawiam cieplo!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe co tez uszyjesz słuchając PJ ;))
    ale z pewnością to będzie COŚ!

    Gratuluje Ci sklepiku i zapewne doń zajrzę, ale obecnie muszę sie skupić na sobotnim nicnierobieniu w pracy...a kamery śledzą każdy mój ruch, po klawiaturze też..

    Cudnego weekendu i niech PJ będzie z Tobą:))))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję pomysłu z internetowym sklepem. Będę zaglądała tam częściej i obserwowała jak się rozwija. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. No, Joanno - opadła mi szczęka. Doceniam wysiłek i starania - stronka niezła, choć w uwagach bebeluszka jest coś na rzeczy. Rozejrzę się jeszcze i spróbuję poznać filozofię strony.
    Na razie - wstępne ale duże uznanie! Za pokonanie progu, przejście przez techniczne dolegliwości, itp., itd....

    Będzie dobrze!

    A ja zazdroszczę rozpędu!

    Powodzenia!
    Oki

    OdpowiedzUsuń
  6. Moje gratulacje Joanno! Jesteś WIELKA! Dobrze, że się zdecydowałaś. Mnie bardzo podobają się torby na prezenty dla moich dziewczyn. Czy można u Ciebie zamówić również coś o określonej kolorystyce?

    OdpowiedzUsuń
  7. Joasiu , dopięłas swego jestes Mega-wielka , ja tez myslałam o sklepiku internetowym ale u mnie raczej wszystko opiera sie na indywidualnych zamówieniach Nie mam "nawisu" Boże ..ja tak patrzę na Twoje poczynania to ja po prostu nie mam czasu ..Fotek nie wstawiam , bo nie mam aparatu, tylkow komórce a to lipne fotki sa , nie oddaja uroku przedmotu ani jego kolorystyki rzeczywistej. Twoje rzeczy sa bardzo fajne , widac m ze robone z pasja, zobaczysz , to Cie tak wciagnie , ze o Bozym swiecie zapomnisz ja czasami i w nocy wstane i coś podmaluje bo mnie korci ..Och Joasiu w"wsiąkłas " w ten swiat i ..szybko z niego nie wyjdziesz..Moze jak podasz Joasiu maila na mój priv na Witalii to podeśle Ci troche fotek , tak jak "wyjdą" oczywiscie jesli chcesz.. Buziaki ode mnie dla Sarenki calcjum

    OdpowiedzUsuń
  8. Złapałaś bakcyla PJ:)) To jest taka odmiana, która potrafi zmienic kod genetyczny hehe
    Bardzo mnie cieszy, bo widzę, że zapusciłas sie wstecz i słuchasz starszych rzeczy.
    Skoro podspiewujesz to znaczy że juz czujesz jaką ta kobieta ma moc.
    Podobne przyciąga podobne?:))


    Joasiu masz sklepik country. Naturalny styl bajkowego wzgórza:)

    Zmieniłabym styl trzcionki z tytułu na mniej kanciasty, wygląd baneru powinien byc też bardziej skontrastowany, bo troche się tło z tytułem zlewa.
    a może..
    rekawice kuchenne z fajnymi cytatami, podkładki pod rondelki. Juz ty znajdziesz pomysł na oryginalne wcielenia tychże:)
    Może by tez odnośnik do bloga na stronie sklepu zrobić. Gdyby wiedzieli, że nie tylko potrafisz szyć ale tez masz serce do pisania.
    Tak mi przyszło do głowy...

    Trzymam kciuki mocno za przedsięwzięcie;
    Całusy!

    OdpowiedzUsuń
  9. Właśnie, też trzymam kciuki, piękne rzeczy w sklepie :)

    OdpowiedzUsuń