środa, 20 kwietnia 2011

Kiedy znajdziemy się na zakręcie...


http://www.youtube.com/watch?v=gxonk5iR0zw


10 komentarzy:

  1. hej Joanno! Niepokoj cie ogarnia? Zaufaj i ciesz sie chwila! :) tak jest latwiej! a ja na inke wpadne gdziekolwiek dojdziesz. Cynamon przyniose ze soba w prezencie :) p.s. przepraszam, ze nie odpowiedzialam na wiadomosci. pracy mam po uszy i czasu mi brak na potraktowanie twych prac powaznie. ale zrobie to niebawem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że to nie rozstaje drogi. Przynajmniej nie ma męki wyboru. No, trzeba wejść w zakręt i zobaczyć co tam na Ciebie czeka.
    Pozdrawiam i życzę pięknych spraw za zakrętem!

    OdpowiedzUsuń
  3. ja kiedy ogarnia mnie niepokój mowie sobie cokolwiek sie stanie jakoś się ułoży...zawsze jakoś sie układa, ale potem pracuje by to "jakos" było juz tylko bardzo dobrze...bo na super to umiała tylko moja pani od historii:))buziaki dla Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ piękne zdjęcie!
    Jak widać i rozstaje bywają piękne, choć dramatyczne...
    Pozdrawiam, Oki

    OdpowiedzUsuń
  5. Na zakręcie trzeba zwolnić, wtedy łatwiej zapanować nad sytuacją, ale ty to wiesz..
    Cokolwiek się dzieje wybrniesz z tego.

    OdpowiedzUsuń
  6. joanno, a do czego 4 spania?? do czego? i czy to juz??? i wiesz...napisalam to piersze dzielo. wlasnie trzymam je wydrukowane w rekach.....drze cala...ze ekscytacji i strachu! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochana! Bardzo Ci dziękuję za ciepłe słowa, które u mnie zostawiłaś. Zwłaszcza, że jestem regularnym gościem na Twoim blogu, więc tym mi radośnej, że mogę przyprawiać Cię o uśmiech :)
    I samych przepięknych zakrętów Ci życzę tej wiosny! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Joasiu, ilez to ja razy byłam na "zakręcie" a wręcz na ostrym wirażu, Nie powiem , nie zawsze było kolorowo ale było i musiałam sie zmagać z losem..teraz spokojniej patrze na te zakręty.. Tobie wiele pomyślności życzę baśka

    OdpowiedzUsuń
  9. Joanno! Ty jestes!!!!! Wiesz, bylam w Czarnym Lesie tydzien temu. Wedrowalismy z Wiewiorem w tej zielono-pagorkowatoasci, i sie zakochalam! To jest to miejsce na ziemi! Czuje to! Ogarniaj i oswajaj i daj sobie czas. Poczatki sa wazne. A Ja tymczasem ogarniam siebie. Dieta jest od dietetyka. Warzywa i bialko 6 razy dziennie. Wegle tez ale opcjonalne. Pociagne to, choc bliskie jest to twojemu przepisowi :) Uwazaj na ogorki i pomidory z Hiszpanii! I dbaj o siebie! p.s. przeslalam maszynopis do wszystkich wielkich i czekam na odzew. :)

    OdpowiedzUsuń